FO: Scooter Dress
Dlaczego odjazdowa? Bo z hulajnogą! Może i wybrałam róż, ale motyw wyszyty na sukience, którą wydziergałam dla Wisienki, jest wyjątkowo uniwersalny. Moje dziecko przepada za wszelkimi jednośladami. Najbardziej lubi rowery i motocykle, ale jest jeszcze na nie za mała.
I choose a pink color-way for the new dress but it's embellished with a very universal embroidered motif- a scooter. I knitted it for my daughter who loves any wheelers, especially bicycles and motorcycles but she's way too small for it.
Dziś wyszywałam hulajnogę ściegiem łańcuszkowym przy pomocy szydełka, przyszyłam guziki i kieszonkę. Kieszonka powstała z ostatnich metrów Malabrigo Rios w kolorze English Rose, ostatnie 5 gram! Nie zostały mi żadne skrawki. Całe szczęście metraż we wzorze Moniki Sirny jest świetnie podany i znając go od razu zaczęłam dziergać karczek z innego koloru. Wybór padł na Extra Merino Big Schachenmayr nomotta, którego zostały mi jeszcze pojedyncze kłębki (po tym i po tym).
Today I embroidered with a crochet hook, sewed the buttons and pocket on. The pocket was weighs 5g of beautiful Rios by Malabrigo. There was no scraps left! I used the whole skein of English Rose colorway. The yardage in Monika Sirna's pattern is written very precisley so I started with other yarn and made yoke with Extra Merino Big by Schachenmayr nomotta, which was in my stash (leftovers from this and this).
Jestem bardzo zadowolona, że udało mi się zdążyć, nie tylko na popołudniowy spacer, ale również na ostatni dzień drugiej edycji KAL'u ze wzorem Green Apple. Ciekawe czy i w przyszłym roku się odbędzie?
I'm very happy that I managed to do that on time for an afternoon walk but also for th elast day of 2nd edition of Green Apple KAL. I wonder if there be a KAL next year?
2013-08-31
Odjazdowa sukienka
Labels:
buttons
,
druty/knit
,
dziecięce/baby things
,
dzierganie/knitting
,
finished
,
KAL
,
malabrigo
,
Merino
,
Monika Sirna
,
sukienka/dress
,
wełna/wool
,
włóczka/yarn
Subscribe to:
Post Comments
(
Atom
)
Śliczności. Wspaniale Twoja córcia w niej wygląda. A hulajnoga bombowa!
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu! Pierwszy raz w ten sposób ozdabiałam dzianinę i jestem bardzo zadowolona, że wyszło.
DeletePrześliczna :)
ReplyDeleteDzięki :-)
DeleteSuper hulajnoga na cudnej sukience !
ReplyDeleteNajważniejsze, że moja córa doskonale rozpoznaje hulajnogę na sukience :-) Dzięki Ewo!
DeleteRozmiar idealny. Wróżę jej długi żywot, choć pewnie po drodze będzie tuniczką, a potem jeszcze pulowerkiem.
ReplyDeletePozdrawiam, B.
Taki jest plan :-) Pozdrawiam!
Deleteurocza:)– świetny pomysł z tą hulajnogą:) no i piękna córcia Tobie rośnie:)
ReplyDeleteAna, serdecznie dziękuję <3
Deletesuper sukienka, podoba mi sie takie połaczenie szarości i różu:))
ReplyDeleteDzieki Anust! To taka szarość nie szarość, chłodny beż, dla mnie kolor owsianki ;-)
DeleteIdealna sukienka dla małej fanki motoryzacji:)
ReplyDeleteTydzień temu wysłałam wygranego liska, ale niestety nie dostałam potwierdzenia, czy aby na pewno dotarł. Daj mi znać, proszę, czy jest już na Twojej skrzynce mailowej:)
Gorąco pozdrawiam!
Kasiu, serdecznie Ci dziękuję! A na liska szukam już włóczki :-)
DeleteAleż urosła!! Super sukieneczka, w takim tempie wzrostu musisz już dziergać następną :) moje dzieciaki pewnie też rosną ale na codzień tego nie zauważam ;)
ReplyDeleteDzięki Olu! Następne to faktycznie, aż chce się dziergać, bo robótka prosta i przyjemna. Potem sukienka będzie tuniką, mam nadzieję, że posłuży.
DeleteCudności - i córcianka i sukienka.
ReplyDeleteSachel, serdecznie dziękuję!
DeleteSukieneczka dopracowana w każdym calu - śliczna, motyw hulajnogi również. Pięknie skomponowałaś kolory.
ReplyDelete