2012-10-30

FO: Kominkowy

Woodstove Season


Mój nowy sweter na drutach skończony w sam raz, żeby nosić go zimą tej jesieni. Wymyśliłam sobie początkowo sesję pod czerwoną winoroślą, byłoby tak jesiennie, ale...winorośl pod śniegiem! Prezentuje zatem na zdjęcia w pomieszczeniu.
My newly finished sweater, just in time for Polish winter in the fall. I was thinking about photo session under red vine but it's covered by snow so I decided to take pictures indoor.

Zużyłam 10 motków wełny Nepal Dropsa, która jest idealna na zimowe swetry. Okazuje się, że przy odpowiednim wzorze i dobranym rozmiarze sweter z grubszej przędzy nie musi pogrubiać. Jednak nie wyobrażam sobie włóczki Nepal pod szyją, to zdecydowanie dla osób lubiących mocniejsze wrażenia. Nie jest tak źle z podgryzaniem, ale Kominkowy noszony na krótki rękawek wprawia mnie w stan irytacji.
I used 10 skeins on Nepal by Drops which turns out to be a perfect yarn for winter knits. I only can't imagine wearing it near my neck- it bites a bit so I think making a scarf or cowl from it may be a good option for someone who doesn't bother with itchy knits. I wear a long sleeve t- shirt under my new sweater.

Kolor- cudo czerwień, choć woda po kąpieli w Eucalanie była mocno różowa. Nepal jest świetny do wszelkich wzorów strukturalnych, ładnie trzyma kształt. Myślę, że gdy będę potrzebowała włóczki tej grubości, to rozważę ponowne użycie opisanej mieszanki wełny z alpaką.
The color- red is so beautiful, but water after soaking in Eucalan was very pink. The yarn is great for structural patterns, it has a nice stitch definition. I think I will use it again when I need an aran weight yarn.

Chciałam, żeby mój Woodstove Season był bardziej miejski w wyrazie, więc zrezygnowałam z guzików na rzecz zatrzasków. To wygodny patent, zastosowałam go już w granatowym swetrze w liście (niestety sweter podczas jednej z przeprowadzek zaginął, czy to znaczy że powinnam zrobić go sobie jeszcze raz? hm...). Wracając do nowej dzianiny, oprócz rezygnacji z guzików, zrobiłam tylko jedną kieszeń na zasadzie czegoś interesującego z przodu, dwie są nazbyt oczywiste.
I want my Woodstove to be more urban so I didn't sew buttons and chose snaps instead. Snaps are a very smart choice. You don't have to think about button holes. I used them once before on this navy sweater (which is unfortunately missing, does it mean I should make a new one? hmm...). I also made only one pocket just to add something interesting on the front.

Sam wzór, czyli Woodstove Season Alicii Plummer jest dostępny na Ravelry. Wzór jest prosty, a jego efektem jest pięknie dopasowany do kobiecej sylwetki i odpowiednio długi sweter, tzn. nie wieje po nerkach.
The pattern- Woodstove Season by Alicia Plummer is available to purchase on Ravelry. I can truly recommend it, because it's clearly written and finished garment is beautifully fitted to woman shapes. It's also long enough- kidneys are secured :-).

Niestety często myliłam się w zygzakach na plecach, co wymagało większych poprawek i odwlekało skończenie robótki. W obecnym stanie ducha za radą Ann powinnam wziąć się za dżersejowe tuby, ale co poradzę na to, że mnie nudzą? Obecnie mam rozgrzebane dwa testowe sweterki, sukienkę, której nie zdążę zrobić na KAL u Moniki i dwa testowe szale. W planach dwie czapki i...coś jeszcze, o czym tylko Gonia wie...
I was often making mistakes in the chevron pattern, so I had to re-knit back a lot. In my current state of mind I should be knitting only jersey in the round. What can I do with the fact that it's boring for me? So I have many things in progress: two little sweaters, one dress which won't be knit on time to join Monika's KAL, two test shawls. I also plan to knit two hats and...something which only Gonia knows about...


42 comments :

  1. Bardzo udany. I świetny pomysł z tą jedną kieszonką.
    Jak to granatowy liściasty zaginął...? Jak zobaczyłam nowy post, to właśnie o tym sweterku pomyślałam, że mam od Ciebie opis i w końcu powinnam go wydziergać.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję!
      No nie ma go niestety :-( Ale skoro tak szybko się go robi, to może go zrobię raz jeszcze. A Tobie polecam, skoro nie masz ani jednego!

      Delete
  2. Fantastyczny wyszedł, w kolorze się chyba zakocham, hmm to byłby kolejny kolor w tym miesiącu, dobrze, że się kończy. Czekam na kolejne FO ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! Kolor z dnia na dzień podoba mi się coraz bardziej :-), a w listopadzie szykuje się więcej Skończonych Obiektów ;-)

      Delete
  3. piękny! marzy mi się taki czerwoniec, ino dłuższy, bo mi zawsze zimno w siedzenie ;-)
    podpatrzone już jest, jak zanabędę włóczkę to zasiadam do dziergania!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Polecam, oprócz włóczki grzeje tez właśnie kolor! Dzięki Leno :-)

      Delete
  4. Bardzo podoba mi się ten wzór :) póki co widziałam go tylko na dziecięcych wyrobach i ten jeden, co jest na Ravelry :-)
    Szczerze mówiąc - ja bym nie wytrzymała z włóczką, która by mnie choć minimalnie podgryzała - jestem okrrropnie przewrażliwiona ;-))
    Wyglądasz super!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo Ci dziękuję! A Nepal nie podgryza aż tak, jest ekstra jako warstwa wierzchnia.
      Dziecięca wersja pojawi się u mnie, ale w trochę innym wydaniu.

      Delete
  5. Kominkowy leży idealnie!
    no i kolor jest cudny, ale to juz mówiłam:)
    Teraz czekam na prezentację w realu

    Co do grubej gryzącej włóczki to ma ona jeszcze jeden plus, bardzo istotny szczególnie dla zabieganych młodych matek - szybko się z niej dzierga. Odkrywam to właśnie dziergając z Alaski mój "nieielki projekcik" który dzieki temu okazał się wcale nie taki wielki:)

    Granarowy był super. Sama swego czasu miałam go w kolejce. Dzierga sie szybko więc powinnaś zrobić jeszcze jeden!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję Goniu! Na pewno się zaprezentuję, bo prawda jest taka, że nie mogę się z nim rozstać od kiedy go zrobiłam...:-D

      A ja czekam na Twój "niewielki projekcik"!!!

      Delete
  6. Jaki fajny... A ten kolor...
    Mmmm... I skoro do tego ciepły... mmm... :)

    Dzięki za poradę dot. cech Nepala.
    Moja siostra właśnie zastanawiała się nad zakupem Nepala lub Baby Merino na czapkę i szalik dla córeczki.
    Niemal w ostatniej chwili przeczytałam Twojego posta :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję Alicjo!
      To cieszę się, że mój post się przydał :-)

      Delete
  7. Śliczny i bardzo Ci w nim do twarzy.
    Co do Nepala to dzięki za uwagę o podgryzaniu, właśnie się nad nim zastanawiałam, a ja bardzo nie lubię jak mnie coś gryzie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki Nitko!
      Jeśli miałby to być sweter jako warstwa wierzchnia to polecam. Po dłuższym użytkowaniu zastanawiam się, czy by nie zrobić sobie następnego sweterka z Nepala, szczególnie, że jest teraz w promocyjnych cenach, ale ja mam zawsze więcej pomysłów niż czasu ;-)

      Delete
  8. sliczny sweterek ,dlugosc super bo zakrywa i grzeje co trzeba ,kolorek piekny ,pozdrawiam serdecznie magnolila;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Magnolio, wielkie dzięki! Owszem, zakrywa co trzeba, ziąb nie straszny :-)

      Delete
  9. Oh My! I get all keyed up when I see anything in Red. So when I get to see GREAT THINGS IN RED, it's very hard to keep off from starting RedYarnRelatedProjects!!:D

    The cardi came out really great! The color compliments you as well!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you! So go for it and knit yourself a RedYarnProject :-) It's gonna be great!

      Delete
  10. Śliczny sweterek:))) W sam raz na nadchodzące chłody.

    ReplyDelete
  11. faktycznie kolor akuratny jak na ten czas, a sweterek - tez bym taki chciała :)))))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Anno, dziękuję! To nie pozostaje Ci nic innego jak chwycić za druty i do dzieła :-)!

      Delete
  12. love your finished woodstove! the colour is gorgeous on you :) i also love the one pocket, rather than two.

    ReplyDelete
  13. Ale ładny... :) Piękny relief!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki! Relief piękny, ale podstępny...Niby prosto się go robi a tak łatwo się pomylić!

      Delete
  14. w sweterkach wymiatasz podziwiam i ten żółciutki Twojej Córci i teraz ten Twój :) wykonanie mistrzowskie ale i smaczne kolorem :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wielkie dzięki! Zaczerwieniłam się po czubki uszu :)

      Delete
  15. Pięknie do twarzy Ci w tym kolorze i fasonie!
    ...ja zawsze uważałam Nepala za zbyt grubą włóczkę na sweter, ale patrząc na niego w Twoim wydaniu chyba zmienię zdanie:)
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ano, bardzo Ci dziękuję! Nepal faktycznie jest gruby, ale ma to swoje zalety- robótka szybciej przyrasta, ale trzeba się trochę bardziej "namachać". Zdążyłam przyzwyczaić się do cieńszych.

      Delete
  16. Śliczny sweter, prezentujesz się w nim pięknie.
    ale tak opisujecie tego Nepala, że chyba nie kupię, nie znoszę gdy mnie swetry podgryzają, oj nie lubię.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję :-)
      Też nie znoszę podgryzania, ale są tacy, co twierdzą, że o to chodzi by podgryzało, bo wtedy cieplej.

      Delete
  17. Świetny! Bardzo ładny kolor i ślicznie się układa. dopiero co robiłam z Nepala, ale Twój sweter wygląda na szczuplejszy i w ogóle zgrabniejszy od moich ;)
    Co do "podgryzania" tej włóczki to moje zdanie jest identyczne z Twoim - pod spód koniecznie coś z długim rękawem.
    Bardzo mi się podoba Twój Kominkowy, jest naprawdę super :)

    pozdrawiam :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki Wiewiórko! W tym swetrze jest dużo modelowania, wcięcie talii, rozszerzania na biodrach, stąd takie dopasowanie.
      Bez długiego rękawa ani rusz! Choć i 3/4 czasem wystarczy ;-)

      Delete
  18. super, o czymś podobnym ostatnio pomyślałam, na zimę w sam raz

    ReplyDelete
  19. Bardzo ladny sweterek i wygladasz w nim slicznie, no i jest perfekcyjnie dopaswany :-)

    ReplyDelete
  20. Bardzo fajny ten sweter, nie tylko praktyczny ale i ładny. Wzorek na plecach wygląda jak grawer, jest bardzo delikatny. Dzięki za recenzję włóczki drops nepal, uwielbiam takie informacje.

    ReplyDelete
  21. A to dopiero jest cudo! Co prawda czerwień to zupełnie nie mój kolor, ale Tobie bardzo do twarzy!

    ReplyDelete