2013-10-21

From Paris with love

FO: Cabernet Hat 

Gdy Wisienka biegała z drewnianą żabą po Rynku, ja zadowolona ze swojej nowej czapki zastanawiałam się jak to możliwe, że tak mało mam ich w swojej garderobie? I właśnie Cabernet Hat zmienił diametralnie moje podejście do tego typu nakrycia głowy. Nic dziwnego, że Wisienka przepada za swoja czapką (tu). Cabernet KAL nadal trwa, czapka to mój udział w tej zabawie. W planach następne projekty ze ściegiem cabernet vel żółwiowym w roli głównej. 
While my little girl was running around the town squre in Kazimierz I was wondering why I don’t have more hats in my wardrobe? I’m pleased with the new one which is my enter to Cabernet KAL. The Cabernet Hat changed my point of view about hats dramatically. Now I know why my DD loves her hat (here). I’m planning next projects with Cabernet vel turtle stitch pattern in the very near future.

Moja czapka Cabernet jest wydziergana z Merino Superwash Artesano. Robótkę zakańczałam w pociągu, a blokowałam po przyjeździe na miejsce wypoczynku. Przydatny był szampon do włosów (nawilżający) i balon. Moja córeczka uwielbia balony, więc zawsze gdzieś się jakiś znajdzie.
My Cabernet Hat is made with Merino Superwash by Artesano. I finished it in the train just before holidays and blocked it in the destination place. I used my shampoo (moisturizing) and a balloon to block it. My little miss loves balloons so there always one around.
Po cudownym odnalezieniu bawełnianej nici z koralikami, którą kupiłam 6 lat temu w paryskiej pasmanterii Le Comptoir, nie mogłam jej nie użyć! Zużyłam cały 20 gramowy moteczek, a nawet zabrakło jej trochę na czubek czapki. W ściągaczu przezornie nie dodawałam koralików.
After the miraculous finding of Amy Blatt’s Perles, which I bought 6 years ago in Paris Le Comptoir, I had to use it as soon as possible! I used the whole 20 gramms skein and a little bit more would be just perfect because I run out yarn while knitting the crown. I didn’t add this special thread to the ribbing and that was a good choice.
Normalnie nie wybieram czerni, nie dzierga się z niej najlepiej przy sztucznym świetle, w szczególności ażurowych wzorów. Jednak nie widziałam innej możliwości połączenia czarnej nici ze złotymi koralikami. Teraz wybieram włóczki na następne czapki. Moje dziecię ma ich zapas, pora zadbać nieco o siebie. Tymczasem za mną chodzą pieczone kasztany...
I normally don’t knit with black yarn beacuse it’s hard knitting in the artificial light especially lace. I didn’t see any other possibility to match black yarn thread with gold beads. My daughter has many hats now I should care about my head. Now I’m thinking about roasted chestnuts...


20 comments :

  1. Wiem na 100%, że ta czapka jest idealna dla mnie ;-)
    CUDO!
    Zakochałam się...
    W każdym bądź razie, jakby Ci się kiedyś znudziła... ;-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ok, jakby co wiem do kogo się zgłosić ;-)
      Dziękuję!

      Delete
  2. Piękna! Z tymi koralikami wygląda niesamowicie! Natknęłam się już kiedyś na ten wzór, ale zapomniałam zapisać, teraz nadrabiam ten błąd ;) Ślicznie w niej wyglądasz!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! Co prawda w czerni wzór jest mniej widoczny, ale z rozwiązania z koralikami jestem bardzo zadowolona, bo złote refleksy rozweselają całość :-)

      Delete
  3. Bardzo dobrze leży, a wzór jest niesamowity. Sam fakt z jakiej włóczki (paris!) jest zrobiona dodaje jej magii :)

    Pozdrawiam serdecznie, El clavel

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję El clavel! Przed blokowaniem miałam obawy czy będzie dobra na głębokość, ale na szczęście okazało się, że leży fajnie. I co najważniejsze nie psuje fryzury :-)

      Delete
  4. No i po co się było tyle czasu opierać czapkom jak się tak pięknie w nich wygląda!!

    A swoją drogą to się zastanawiam jak się robi na drutach w pociągu z małym dzieckiem i psem... podziwiam:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Sama nie wiem...A teraz muszę dawać dobry przykład, więc chcąc nie chcąc czapa musi być :-)
      Na szczęście w pociągu był i Mąż, a dziecina zasnęła błogim snem. Pies wciśnięty pomiędzy siedzeniami starał się również przedrzemać :-)

      Delete
  5. Czapka z koralikami - to jest dopiero ogrom możliwość. Wyglądasz w niej świetnie, ale jak mawiają ładnemu we wszystkim ładnie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Caitlin, dzięki serdeczne za miłe słowa! :-), a takie cuda z koralikami polecam.

      Delete
  6. Ojej ale Ci ładnie w tej czapce! w ogóle w czapce ;) Super! Poza tym fajny wzór, może ogdapie

    ReplyDelete
    Replies
    1. Alejandro, dziękuję :-) Zdaje się, że znalazłam swój kształt czapki :-)
      Wzór polecam, uzależnia!

      Delete
  7. piekna mama w pieknej czapce :o)

    ReplyDelete
  8. Super czapka, nigdy nie pomyślałabym żeby zrobić coś podobnego z koralikami a efekt jest naprawdę fajny,

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdeczne dzięki Olu!
      Pewnie gdyby nie ta nić z nanizanymi perełkami, to też bym nie wpadła na taki pomysł :-)

      Delete
  9. Piękny beret! Koraliki dodają mu szyku.

    ReplyDelete
    Replies
    1. No właśnie, beret! :-) a ja dumam jak nazwać to slouchy...Dziękuję K.!

      Delete
  10. Obejrzałam kilkanaście twoich prac i postów, jestem pod wrażeniem, po prostu szczęka mi opadła, śledzę cię z przyjemnością
    www.zapalov.blogspot.com - blog o moim projektowaniu mody

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie Ci dziękuję i zapraszam częściej :-)

      Delete