2012-01-04

FO: Turquoise


Pisząc, robię jednocześnie próbkę, żeby przekonać się jak Extra Merino Schachenmayr Nomotta i Rios Malabrigo w iście karaibskich odcieniach, wyglądają razem. Zobaczymy co z tego wyjdzie...Tymczasem, jak w tytule inny, równie egzotyczny i optymistyczny kolor i dla odmiany- skończony kardigan! Oj, z tym kończeniem go to była historia...
I'm writing and knitting a gauge now, trying to find out how Rios Malabrigo and Extra Merino Schachenmayr Nomotta look together. It's kind of caribbean colorway. I'll see how it turns out...Meanwhile an exotic and optimistic color in the title and for a change- a finished cardigan! Oh, this was a story with finishing it...
Tymczasem parę danych:
Wzór: wyszedł dziś, zaledwie parę godzin temu- FlyAway Hoodie autorstwa Joji Locatelli, tu na Ravelry.
Włóczka: wypróbowana, właśnie na tym swetrze Riana Gedifry. Połączenie wełny, akrylu, a kolorowe, tweedowe wtrącenia to wiskoza. Pięknie blokuje się w Eucalanie (mój ulubiony to grejpfrut).
Druty 3,5 mm.
A few details:
Pattern: released today, only a couple hours ago- FlyAway Hoodie by Joji Locatelli, here on
Ravelry.
Yarn: tried out on this knitted project- Riana by Gedifra. It's a blend of wool and acrylic with colorful tweed alike, viscose nups. It can be blocked beautifully with Eucalan (my favorite is grapefruit).
FlyAway Hoodie zaczęłam robić na początku października zeszłego roku. Był to pierwszy test knit dla Joji, z terminem do wykonania go do połowy listopada...Miałam sporo czasu, by się wyrobić. Ze świadomością, że zdążę wszystko przygotować na pojawienie się Malutkiej A. dziergałam w swoim tempie. Do skończenia swetra zostało mi zaledwie pół kaptura, był 14 listopada, (nadmienię, że sweter robiony jest w całości i nie mam w nim nic do zszywania, oprócz kieszeni), gdy...
I started knitting FlyAway in the beginning of October last year. It was the first test knit for Joji with mid November deadline... I had a lot of time and thought that there's also a lot of time to prepare everything to welcome my daughter. I was about finish the hood (there's no seaming besides the pockets' seams in that pattern, how great!), it was a 14th of November, when...


Cztery dni później wróciłam do domu z małym zawiniątkiem. Jak można się domyślić, kardigan poczekał na wykończenie...Jednak niedługo. Te zdjęcia zrobiliśmy tydzień po porodzie. To mój ulubiony sweter, zdetronizował za ciepły na tegoroczną zimę HAiU hoodie. Włóczka nie jest może najszlachetniejsza, ale umówmy się, przy psich faflach i karmieniu wyszukane mieszanki odpadają. O Rianie innym razem.
Four days later I returned home with a small bundle. As you might guess, the sweater waited a little to be finished ... But not so long! We took this pictures a week after labor. This is my favorite sweater. It has dethroned HAiU hoodie since the unexpectedly warm winter. Yarn isn't perhaps the finest. Let's agree that luxurious blends aren't a good idea when you've got a little baby and a big dog in home. I'll write about Riana some another time.
Dziękujemy z komplementy dotyczące Grown up Girl! Aż dziw bierze, że to zimowe zdjęcia.
Thank you for compliments about Grown up Girl! It's so strange, that these are winter photos.

Lete, Xlander zachwycił mojego Męża i mnie, gdy jeszcze nie planowaliśmy dziecka. Zobaczyliśmy go na wystawie w Instytucie Wzornictwa Przemysłowego i zachwyciliśmy się funkcjonalnością. Sprawdza się na łączonych spacerach z A. i psem.
Goniu, ten post powstawał na raty, a sweter też robiony był z doskoku. Gdyby nie ustalony termin na skończenie, zapewne nie zrobiłabym go tak szybko. A tak parę rządków tam, parę tu, w międzyczasie...
Ann, bardzo dziękuję. Okazuje się, że tribal fusion i pilates nie dość, że pomogły w kluczowym momencie, to i przyspieszyły powrót do formy. Wiwat mięśnie brzucha!


9 comments :

  1. Bardzo fajny sweter - każda kobitka powinna mieć jakiś w tymstylu:)

    ReplyDelete
  2. oj, tak, przy dzieciach wykonanie najprostszej czynności trwa kilka razy dłużej ;)
    sweter cudo! :)

    ReplyDelete
  3. Sweter cudny, włóczka cudna, kolor cudny :)

    ReplyDelete
  4. It is beautiful! What a great fit on you.

    ReplyDelete
  5. bardzo mi się podoba, kolor boski!

    ReplyDelete
  6. Zazdrosc mnie zzera okrutnie, ze Ty w takiej swietnej formie jestes po porodzie. Wygladasz super! Oba sweterki bardzo ciekawe! I jaki fajny pomysl, aby byc testerem.

    ReplyDelete
  7. bardzo fajne sweterki pokazałaś!!!! niebieski chyba bardziej mi się podoba ale możliwe, że tak tylko dzisiaj :))) świetne robótki i podejrzewam, że jak znalazł na obecną zimę!

    ReplyDelete
  8. Po pierwsze świetnie wyglądasz - macierzyństwo Ci służy.
    kardigan uroczy - podoba mi się bardzo kolor, jest twarzowy. A z dziećmi tak już jest potrafią zaskoczyć i pomimo rewelacyjnych technik medycznych określenie dokładnego terminu narodzin jest wciąż niełatwe.

    ReplyDelete