Dziś
ukazał się wzór Princess
me, który należy do kolekcji wzorów Fairy
Dust autorstwa Moniki Sirmy. E-book obejmuje sześć wariantów
zwiewniej moherowej spódniczki przywodzącej na myśl baletową.
Miałam okazję przetestować wzór.
Today
was published a new pattern – Princess
me. It's a part of Fairy
Dust collection by Monika Sirma. E-book includes six styles of a
girly and ethereal
mohair skirt. I have an opportunity to test this pattern.
Testowanie
wzorów dziecięcych nabrało sensu od kiedy córeczka jest ze mną i
może uczestniczyć w przymiarkach, oraz korzystać z matczynych
wytworów. Obiecałam sobie ostatnio, że będę używać włóczki
tylko z zapasów, stąd zupełnie nie dziecinny kolor. Włóczka,
która wykorzystałam to Kid Mohair YarnArtu. Uszczknęłam trochę
z zapomnianej i dawno sprutej robótki- Mglistej
Boleyn. Jedno jest pewne: ten kolor plus pełne światła
koraliki to murowany sukces. Błyszczą za dnia, ale wieczorem są
przepiękne!
Test
knitting of patterns for children makes sense since my little girl is
with me. She can participate in fitting and wear her mother's
products. I promised myself recently that I'll use only my stashed
yarn. That's why the skirt is in completely not in baby color. I used
Kid Mohair by YarnArt. I take it from my very forgotten and ripped
long ago project- Misty
Boleyn. One thing is certain- this color plus shiny, glass beads
is a success. Beads shine in daylight but they're truly beautiful in
artificial light.
Czy
taka spódniczka w rozmiarze na 3 miesiące jest praktyczna? W żadnym
wypadku. Jednak ilość zabawy jaką miałyśmy przy robieniu zdjęć
wynagrodziła dłubanie z moheru w godzinach, co tu ukrywać,
nocnych. Chociaż trzeba przyznać, że ciuszek ma walory edukacyjne-
kokardkę można skubać małymi paluszkami, a włóczka z
koralikami dostarcza nowych bodźców dotykowych.
Is
a mohair skirt in baby size practical? Certainly not. But we had so
much fun while taking photos that my late night knitting was
rewarded. But one can admit that such garment has an educational
benefits. The bow is ideal for nibbling little fingers and yarn with
beads stimulates the sense of touch.
Co
ja tam będę więcej pisać, miłego oglądania!
Just
enjoy!
córeczkę masz absolutnie przecudną no i niestety uroda spódniczki przy niej blaknie ;) :)
ReplyDeleteDziękuję! Fakt, przy Niej wszystko blaknie. Następnym razem pokaże sama dzianinę ;-)
Deletepokazujesz taką ślicznotkę i chcesz, żeby mówić o spódniczce? ;)))
ReplyDeleteuważaj tylko, żeby koralika do buzi nie uszczknęła!
Koraliki są wrabiane szydełkiem, bardzo fajny sposób! Żeby uszczknąć dzieć musiałby mieć zęby, a na razie nie ma :-)
Deletespódniczka spódniczką, Mała ma nową zabawkę ;) ale jaka ta Córcia cudna! :D
ReplyDeleteAgato, to fakt- zabawkę :-)
DeleteCo za Słodziak :)
ReplyDeleteI cały czas tańczy!
Dzięki! Taki etap, że kręci nóżkami prawie non-stop. Lada moment będziemy tańczyć razem :-)
DeleteThat is so adorable! AND your little baby. Great job.
ReplyDeleteThank you Del!
DeleteUrocza mała baletnica.
ReplyDeleteDzięki!
DeleteŚwietna Ci wyszła! A córeczka absolutnie urocza! Serdeczności.
ReplyDeleteBardzo dziękuję!
DeleteCudeńko, a co do koloru to bardzo mi się podoba, ja jestem przeciwniczką ubierania dziewczynek wyłącznie w róż, koraliki to wisienka na torcie. Maleńka wygląda jak księżniczka no i ta jej bujna fryzura !!
ReplyDeletepozdrawiam
Dziękuję :-)
ReplyDeleteChmurko, trafiłaś z tym owocowym porównaniem. Mała to jest właśnie moja Wisienka!
Urocza modeleczka! Aż przyćmiewa swoją urodą walory spódniczki... (bez obrazy, bo nocny wytwór również cudny! hi,hi,hi).
ReplyDeleteDzięki! Teraz to same nocne wytwory :-)
DeleteSłodziaki dwa:)śliczna dziewczynka w ślicznej spódniczce
ReplyDeletePatrząc na Twoją słodką córeczkę w ogóle nie mogłam się skupić na podziwianiu spódniczki, więc wybacz że nic na jej temat nie napiszę, ale na fotografiach ma taką konkurencję od której oczu oderwać nie można, więc myślę że wybaczysz. :)
ReplyDelete