Zrobiłam sweterek na drutach 2,5 mm. Sama nie wiem jak robić ściślej. Tak się przy drutach relaksuję, że zawsze muszę zmniejszać ich numer względem podanego we wzorze. Natomiast Sonata do mnie nie przemawia. Jakaś taka, hmm, kosmata? Rozdwaja się w trakcie roboty. Eltona zaczęłam nosić zanim przyszyłam 12 rewelacyjnie dobranych pod względem koloru guziczków- są również "prawie" czarne. Po guziczki udałam się aż do Bociana w Galerii Mokotów. Była to wyprawa z przygodami, ale dzięki takim przygodom lepiej poznaję miasto, w którym mieszkam.
Rękawy wydłużyłam, robione na okrągło trochę się skręcają, ale to wcale nie przeszkadza. Pominęłam element warkoczowy przy mankietach i na dole- nie podobał mi się. Sweterek, jak pisałam wcześniej, służy mi wyśmienicie. Chciałabym zrobić sobie jeszcze jeden taki w przyszłości z jakiegoś szlachetniejszego materiału. Wracając do guzików- duża ilość wygląda bardzo fajnie, niestety trzeba się pilnować, żeby ich krzywo nie zapiąć! Zdarza mi się to notorycznie.
Mój dzielny asystent pomagał mi ustawić ostrość, uczestniczył również spontanicznie w sesji jako model. Gdy Męża nie ma w domu trzeba sobie radzić inaczej. A ja zażyczę sobie kiedyś od Świętego Mikołaja samowyzwalacz.
Tak patrzę i patrzę, a to wzór Baby-doll Cardigan. No trzeba przyznać, iz interesująco wyglada w wersji z długim rękawem.
ReplyDeleteCzarny, jesienny wygląda świetnie!!
ReplyDeleteDo Bociana też czasem jeżdże a naszego miasta chyba nie sposób poznać całego:)
Dziękujemy za więcej zdjęc! :) Sweterek wygląda na taki, co to można go do wszystkiego założyc - praktyczna rzecz.
ReplyDeleteŚwietny!
ReplyDeletezapraszam cię do zabawy w "Lubię". szczegóły na moim blogu. pozdrawiam! :o)
ReplyDeletehttp://krasnalka.blogspot.com/
Bardzo miły dla oka :)
ReplyDelete