2010-06-17

Jak motyl

Oto wełna po zabiegach opisanych w tutorialu.
Uwielbiam ten mimo wszystko nie do końca kontrolowany  efekt końcowy! No i te kolory, mogłabym patrzeć i patrzeć...Smutne jest to, że zafarbowałam już wszystkie zapasy cienkiej wełny "Cicada on leaf". Wesołe jest to, że będę mogła z niej coś zrobić!
tkaitka zrobiłam już z farbowanej tą metodą wełny chustę- Ishbel i nie zafarbowała mi nic. W praniu farbowała bardzo delikatnie, zdecydowanie mniej niż nowo kupione przemysłowe włóczki. Wszystko zależy od płukania po barwieniu i czy barwnik faktycznie wsiąkł we włókna.
Faktycznie gryząca wełna z owiec nie jest najlepszym pomysłem na coś do noszenia, ale może torebka?

A dziś oglądałam "Jaśniejszą od gwiazd" i jestem pod wrażeniem...

5 comments :

  1. Bardzo mi sie Twoj kurs spodobal, liczylam na to, ze na koncu pokazesz efekt koncowy ale musialam poczekac. Efekt koncowy super!
    Mam pytanie, mam obwarzanek 70 Alpaka, 20 Jedwab i 10 kaszmir. Czy to da sie farbowac ta metoda? Kupilam ja na slubny szal, nigdy jej nie uzylam a jakos tak z kremowej nie chce mi sie nic robic.

    ReplyDelete
  2. O tak! Ja widziałam "Bright Star" jakieś dwa tygodnie temu i też byłam zachwycona - czarujący ten film, muszę go sobie kupic, jak tylko wyjdzie na DVD.

    Takie to farbowanie proste się wydaje w Twoim wydaniu, może ja sobie też coś zafarbuję... :)

    ReplyDelete
  3. Oglądałam kurs i byłam ciekawa efektu :)
    Kolory wyszły ifantastyczne !

    ReplyDelete
  4. Efekt jest wspaniały! Kolory bardzo "moje".Dzięki.Coś z tym zrobię.Jeszcze się nie zdecydowałam.

    ReplyDelete
  5. Może ja jestem jamochłon, ale jak się poleje farbą, to trzeba to uzypełnić wodą? Cały czas czepliwie zgłębiam punkt 5 kursu.

    ReplyDelete