2009-01-23

Ruffled jacket






















I've decided to do something new. Yesterday I was tidying boxes with yarns and I found green wool. My Mom gave me it last year. She wanted to make a coat of it , but it was years ago and yarn was just lying on the shelf and getting older. I've chosen a pattern from VK fall 07 : ruffled jacket by James Coviello. Because the wool is quite old I'll have to washed it before blocking. I checked the gauge yesterday and yarn gets smoother after washing.

Zdecydowałam się na nową rzecz. Wczoraj podczas porządkowania pudeł z wełnami znalazłam zieloną wełnę. Dostałam ja od Mamy w zeszłym roku. Chciała zrobić z niej płaszcz i twierdziła, że powinno być jej więcej niż jest. W każdym badź razie wełna leżała i się kurzyła. Wybrałam wzór z VK fall 07 : ruffled jacket Jamesa Coviello. Przędza jest starawa dlatego przed blokowaniem na pewno będe musiała to wyprać. Sprawdziła jak zachowuje się w praniu, na szczęście robi się przyjemniejsza w dotyku.

















About Horizon tunic:
It's almost done! I've re-done upper part two times! Bot now it fits good. I have to finish
neckband, sew it to body, hide yarn tails and it will be ready to wear!

O tunice Horizon:
Prawie gotowa! Przerobiłam wyższą część dwa razy! Ale teraz dobrze leży. Muszę skończyć taśmę naokoło dekoltu, przyszyć do tułowia, schować ogonki i będzie gotowe do użytku!
















On the pic you can see a tennis ball. While Iwas taking the photo my dog putted it there.
I ripped all the UFOs yesterday, so I have Giant2, horizon tunic, alpaca tunic and green jacket on the needles. It's also good to know what yarns do I actually have in my closet, in the kitchen in the big basket-box and under my bed...bye!

Na zdjęciu widać piłkę tenisową. Podczas robienia zdjęcia mój pies zdążył ją podrzucić. Sprułam wszystkie niedokończone robótki, dlatego mam na drutach: Giganta 2, tuniki horizon i z granatowej alpaki i zielony sweterek. Dobrze wiedzieć jakie w zasadzie mam wełny w szafie, w wielkim koszu w kuchni i pod łóżkiem...pa!

No comments :

Post a Comment