Feathers in the Wind, Rosebud and BT's Shelter
Dla odmiany pokażę Wam skończony kardigan. To test wzoru
Joji Locatelli z jej najnowszej kolekcji Bohemian Girl.
Sweter powstał w styczniu, a wzór został opublikowany w tym miesiącu. To
ostatni moment by pokazać zimową scenerię, na nowe zdjęcia jeszcze nie miałam
czasu. Kto był na marcowym spotkaniu w Magic Loopie to widział moje Feathers in
the Wind na żywo.
This time I
show you a finished cardigan. It’s a test knit for Joji Locatelli from her
newest pattern collection Bohemian Girl. The sweater was knitted in the begining of
January and the pattern was published this month. It’s a high time to show last
pictures in snowy scenery. I haven’t got time for new ones to capture my Feathers in the Wind.
Kolor włóczki kojarzy mi się z piórami sójki. To skarpetkowa
Regia Galaxy. Miałam jej całe opakowanie, czyli 10 motków. Naprawdę nic nie
zostało. Włóczka przerabiana podwójnie dała zwartą i bardzo ciepłą dzianinę.
The yarn I
used for this is Regia Galaxy in Ciel colorway which reminds me of Blue Jay
feathers. I’ve had 10 skeins of it and there was no leftovers. Regia held
double gives a thick and very warm fabric.
To chyba pierwszy sweter, który wykonałam w tydzień i to na trójkach
oraz pierwszy, przy którym byłam mocno ograniczona metrażem. Gdyby nie waga
elektroniczna, to byłoby więcej prucia. Zmodyfikowałam długość rękawów oraz
długość samego korpusu. Cieszę się z długości, jest dla mnie wygodna. By ją uzyskać
po prostu zmierzyłam swój ulubiony sweterek i przeliczyłam ilość rządków.
It’s the first sweater which took me a week to complete. I used 3mm needles. It’s also the first test when I was low on the yarn yardage. Without an electronic scale there would be more ripping definitely. I modified sleeves and body length. To achieve it I just measured my favorite cardigan and did some math. I’m happy with the cardi length.
Kardigan dziany od góry, a dokładniej od kołnierza. Gdybym
miała więcej czasu pokusiłabym się o jego lżejszą wersję na wiosnę. Prototyp
Joji wykonała z Arroyo Malabrigo.It’s the first sweater which took me a week to complete. I used 3mm needles. It’s also the first test when I was low on the yarn yardage. Without an electronic scale there would be more ripping definitely. I modified sleeves and body length. To achieve it I just measured my favorite cardigan and did some math. I’m happy with the cardi length.
This
sweater is knitted top down and begins with the big cowl. If I had more time I’d
like to knit a light spring version of it. Joji knitted her piece with Mal Arroyo.
Na zdjęciach uwieczniona jest też czapka. Zrobiłam ją z włóczki
Shelter Brooklyn Tweed’a, która pojawiła się tutaj. Pierwszy
raz miałam do czynienia z włóczką typu woolen. Jest specyficzna, w robocie
bardzo początkowo szorstkawa, jednak szybko się do niej przyzwyczaiłam. Po
namoczeniu stała się naprawdę miękka. Wełna typu woolen charakteryzuje się
lekkością, bowiem włókna są tak ułożone by złapać jak najwięcej powietrza,
toteż przy swojej wadze ma dość hojny metraż. Przy przerabianiu zdarzały się
szczątki roślinek i innych trawek. Jeśli chodzi o jej właściwości grzewcze to
zdecydowanie nie jest najcieplejsza. Przy większych mrozach wolałam nosić
wyroby z Limy. Jednak lekkość i rustykalny wygląd Sheltera są jego zdecydowanym
atutem.
You can see
a hat on the pics too. It’s made with Brooklyn Tweed’s Shelter, which appeared here. It was
my first time with woolen spun. It was quite rough while knitting but after a
while I used to it and it was even a pleasure! After soaking the hat is very
soft. Fibers in woolen spun are arranged to catch more air between them than in
worsted spun so it has nice yardage comparing to its weigh. Although Shelter is
not so warm. When the weather was freezing I prefer to wear accessories made
with Lima by Drops. To sum up weight and rustic character of Shelter are
definitely its advantages.
Wzór czapki to klasyczny już Rosebud. Jak dziergać z włóczki Jareda to i z
jego wzoru moim zdaniem, a co! Żeby wiedzieć co autor miał na myśli. W Rosebud występuje
bardzo fajny warkocz. Szkoda, że czapka jest napisana tylko na jeden obwód
głowy, do tego wychodzi dość obszerna. Pomodyfikowałam tak, by zmieścić się w
jednym motku i jestem zadowolona z efektu. Jednak opis nie przypadł mi do
gustu. Być może przyzwyczaiłam się do innej formuły?
Tym postem żegnam zimę i bardzo ciepłe dzianiny, jest wiosna!
Tym postem żegnam zimę i bardzo ciepłe dzianiny, jest wiosna!
The pattern
for the hat is Rosebud
by Jared Flood. I wanted to use his yarn and his pattern to know how he thinks.
The cable pattern in Rosebud is fun to knit but it’s a pity that whole
instructions are written for one head circumstance size only and the hat occurs
to be quite wide. I’ve made some mods then to achieve a longer hat body while
using only one skein. I didn’t like the pattern instructions so much. Maybe I got used to a different way of writing a pattern?
With this post I say goodbye to winter knitting, it’s Spring!
With this post I say goodbye to winter knitting, it’s Spring!
Podziwiałam już sweter na Ravelry. Nigdy nie pomyślałabym, że ta wełna mało mnie pociągająca w motku tak pięknie będzie wyglądać w swetrze. Na pewno się na nią skuszę - dzięki Tobie:)
ReplyDeleteLubię oglądać Twoje prace, są zawsze staranne, wydają się mięciutkie i z klasą. Słowa mi zabrakło, ale wiedz, że bardzo mi się podobają.
Pozdrawiam!
Marzena, serdecznie Ci dziękuję za miłe słowa! Co ciekawe ta włóczką kupiłam parę lat temu z myślą o innym projekcie Joji. Tutaj próbka wychodziła mi taka jak chciałam podwójna nitką, uprałam w Eucalanie...i spodobał mi się efekt!
DeletePozdrawiam :-)
Piękny cardigan.Czapki też fajne.Lubię Twoje prace są śliczne i takie starannie wykonane.Pozdrawiam słonecznie.
ReplyDeleteMałgorzato, dziękuję :-)
DeleteAleż piękny ten sweterek, bardzo mi się podoba i wzór i kolorki w nim...
ReplyDeleteCzapa też niezgorsza,
pozdrawiam
Haha, niezgorsza mówisz? :-)
DeleteDzięki Chmurko, pozdrawiam Cię serdecznie!
o Dziecię jeszcze w brzuszku :) mam nadzieje ze tym postempozegnasz zimę na dobre chociaż i sweter i czapa wyglądają bardzo zachęcająco ;)
ReplyDeletePóźno odpisuję na te komentarze, ale...lubię takie zdjęcia, bo o tym, że brzuszek był to jakoś szybko się zapomina.
DeleteDziękuję za komentarz!
Sweter na prawdę świetny, i choć nie przepadam za kołnierzami w tym właśnie kołnierz w zestawie z wzorem bardzo mnie urzekły...i bardzo ładnie wyglądasz w tej zimowej scenerii.
ReplyDeletePozdrawiam:)
Ana, bardzo dziękuję! A mi właśnie ten kołnierz wyjątkowo przypadł do gustu, choć na ogół noszę zamotane naokoło szyi szale i wtedy kołnierz nie bardzo się sprawdza.
DeleteWspaniały sweterek. Rewelacyjną wełnę i kolory wybrałaś do tego projektu. Podziwiam Cię za wykorzystanie nici do ostatniego metra - mnie niestety się to nie udaje... i zawsze coś mi zostaje ;-)
ReplyDeleteCzapka rewelacyjna.
Pozdrawiam serdecznie.
Pierwszy raz dziergałam i rękawy i dół na zmianę by wykorzystać włóczkę do maksimum. Sama jestem zaskoczona, że się udało. Serio, wagi w naszym hobby bardzo pomagają.
DeleteDziękuję Ci Kasiu za miłe słowa!
Ta włóczka faktycznie lepiej wygląda przerobiona niż w kłębku. Piękny sweter :)
ReplyDeletePrawda? W motku to taka nijaka jest...Na szczęścia próbka prawdę powie i dzięki temu mam taki sweterek :-)
Deleteekstra! i czapka tez :o)
ReplyDeleteDziękuję Kasiu! :-)
DeleteŚliczniutkie... :))
ReplyDeleteDzięki :-)
DeleteA ja widziałam na żywo! :) Pięknie się prezentował.
ReplyDeletePozdrawiam z www.amanitaland.blogspot.com
O...bardzo Ci dziękuję! Już do Ciebie zaglądam od jakiegoś czasu Amanito :-)
Delete