Ostatnia niedziela, Zakroczym. Piękna pogoda. Wzór: fetching.
Pierwsze mitenki według tego wzoru wykonałam parę lat temu, teraz służą komus innemu. Zamierzam wykonać kolejne, ale z modyfikacjami.Wściekła zieleń chodzi za mną od początku jesieni. W dużej skali stałaby się nieznośna.
Próbowałam nawet kupić Malabrigo w kolorze sapphire green, ale to jakiś czysty obłęd! Ledwo kolor został pokazany w sklepie za chwilę był już wykupiony. Nie lubię robić pochopnych zakupów w pośpiechu, a kilkadziesiąt POLUJĄCYCH kobiet nie sprzyja zastanowieniu. A tak zaspokoiłam swój apetyt jednym motkiem Smeraldo (70%wełny, 30%akrylu) i bardzo się z tego cieszę.
Zulko, ja też dziergam dla przyjemności i nie spieszę się.
Agato, ten róż, zresztą cyklamen wg. producenta ma faktycznie kolor lodów różanych.
Paula, cierpliwości!!! Warto:)
Dajda, zielony szal cały czas na etapie próbowania. Był kawałek, ale zmieniłam zdanie. Nitka jest cienka i chyba użyję jej podwójnie. W tym momencie zielony nie istnieje, ale podejrzewam, że w ciągu paru dni zrobię coś, co można by pokazać.
Subscribe to:
Post Comments
(
Atom
)
O, widzę, że się "zamitenkowało" na blogach, a na Twoim dodatkowo zazieleniło ;) Świetny wzór wybrałaś.
ReplyDeleteNiech i sobie będą jadowite, ale piękne. Popełniłam takie może dwa lata temu - mniej jadowite, w kolorze terakoty. Kiedyś powiedziałabym - rude.
ReplyDeleteNiech żyją zieloności! :)
ReplyDeletechyba ponad 40 par tym wzorem zrobiłam ...jedne spowodowały zamówienie na następne ....następne zamówienie na kolejne 3 ..... dwie pary sprzedane w pociągu :)kilkanaście na allegro ....
ReplyDeletea mimo to wzór się nie znudził ...szybko się robi i jest fajny .... i metoda na wykorzystanie resztek doskonała :)