2010-02-13

Skupmy się na detalu

Let's focus on detail

Tym razem chciałam zwrócić uwagę na wykończenia swetra. W końcu diabeł tkwi w szczególe. Jak trudno jest znaleźć pasujące guziki. Do swetra z poprzedniego wpisu wykonałam takowe sama, bardzo się z tego cieszę. Pomysł zaczerpnęłam od Effci- guziki z Fimo soft. Miałam przy tym świetną zabawę, na pewno jeszcze takie zrobię.

This time I wanted to pay attention to finishing the sweater. Devil is in the detail. It's very hard to find matching buttons. Buttons used in last cardi I made by myself and I'm very glad with it. I know this idea from Effcia- buttons made from Fimo soft. I've had great fun with making them. I'm absolutely sure that I'm gonna make more of them.

Druga sprawa- wykończenie brzegu z guzikami. Jeśli guziki są ciężkie to pociągną za sobą dzianinę. Brzeg, który zrobiłam w Marengo nie był stabilny. Wynikało to ze sposobu robienia, czyli od razu z przodem w dodatku nie jak zazwyczaj się robi wertykalnie tylko horyzontalnie. Przez to brzeg nie wyszedł elastyczny. Wzmocniłam go bawełniana taśmą. Jestem zadowolona z efektu. Niestety wybór takich taśm nie jest oszałamiający. Marzą mi się takie ze wzorkami, kolorowe, do tej pory nie widziałam, ani w sieci ani w sklepach.

The second thing- finishing the button-band. If the buttons are heavy they will pull out the fabric. The button-band which I made wasn't stable. It's because of the way button-band was knitted. It means it wasn't knitted vertically as usual but horizontally and already with the sweater fronts. That's why button-band wasn't stretchy. I've reinforced it with cotton tape. I'm happy with the effect. Sadly the variety of tapes isn't large. I would like to have cotton tapes with embroidering. I haven't seen it in the internet or shops yet.


Tymczasem zabrałam się za nowe projekty. Rękawiczki z jednym palcem początkowo robiłam dla siebie. To mój pierwszy raz z Fair Isle. Okazało się,że wychodzą za duże na moje dłonie za to w sam raz dla mojego Męża, któremu od razu wpadły w oko. Ponadto kolory mało kobiece dobrałam. Muszę przestać z szarościami. Mąż szczęśliwy, że dostanie ciepłe, wełniane rękawice, a mi od razu dzierganie ich zaczęło sprawiać frajdę! W trakcie robienia słuchałam audiobooka Narrenturm według powieści A.Sapkowskiego. To zdecydowanie mój ulubiony autor. Byłam na kilku spotkaniach z pisarzem, barwny człowiek!

Meanwhile I've started new projects. I've started knitting mittens for myself at the beginig. That's my first time with Fair Isle. It turned out that they're too large for my hands but they fit my Husbands. He liked them from the beginning. Besides I chose colours which are not feminine. I have to stop with gray colour. Husband is happy that he will get warm wool mittens. Since then I'm making them with real pleasure! I was listening an audio-book- Narrenturm by A.Sapkowski. His definitely my favourite author. I went to arranged meetings with the writer a couple of times. He is a such an interesting man!
Wracając do rękawiczek. Ponieważ ręce mi marzły to kupiłam sobie takie zwykłe na wyprzedaży za grosze. Były w jednym rozmiarze, ale już pasują! Bo wrzuciłam je do pralki, hurra!

Last thing about mittens. My hands were getting very cold so I bought ordinary gloves for little money. They were one size but they fit now! Because I throw them into washing machine, hooray!

2 comments :

  1. Napisz proszę o tych guzikach, to może być przydatne, właśnie pomyślałam o małych guziczkach do lalkowych strojów.
    A kolorowe taśmy można kupić na ebay, ja niedawno kupowałam klamerki do włosów u sprzedawcy z USA, który oferował dużo pięknej pasmanterii, i było szybko i niedrogo.

    ReplyDelete
  2. Ja też proszę o szczegóły w kwestii guzików.

    I jeszcze tylko powiem, że odświeżam sobie Wiedźmina od wczoraj. :) Ale "Narrenturm" nie czytałam jeszcze, jakoś nigdy nie było okazji...

    ReplyDelete